Dwie psychoanalityczki – Judith Trowell i Alicia Etchegoyen wykonały kawał dobrej roboty. Od razu uprzedzam, książka nie jest łatwa, niektóre fragmenty są wręcz trudne i mało dostępne osobie nie znającej świata pojęć psychoanalitycznych. Jednak tym, którzy włożą wysiłek, sowicie się on opłaci. Ojciec. Wielki nieobecny nie tylko w świecie psychoanalizy, gdzie przez lata nacisk kładziono na role matczyne, ale także w świecie wielu współczesnych społeczeństw. Nieobecny, bo zginął na wojnie, nieobecny, bo nigdy nie został poznany, nieobecny, bo wiecznie w pracy, nieobecny, bo rozwód, nieobecny, bo w kółko pijany, itd., itd. Książka z wielu perspektyw, na wielu przykładach pokazuje, że również niezwykle potrzebny. Pozwala odzyskać wiarę nie tylko w sens ojcostwa, ale szerzej, w sens męskości. Szczególnie cenne jest to, że została napisana przez dwie kobiety, co pokazuje, że możemy się nie tylko nawzajem krzywdzić albo ze sobą rywalizować, ale możemy się także nawzajem doceniać, ze sobą współpracować i się uzupełniać. Polecam każdej i każdemu z nas 🙂