W chwili obecnej, gdy pisane są te słowa, nie jest to już najnowszy rocznik Teologii Politycznej, lecz ubiegłoroczny, a co więcej – niech Autorzy wybaczą kolejne faux pas – trawestując tytuł rocznika pozwoliłem sobie na kolejną zmianę, mianowicie w miejsce „liberalizmu” podstawiłem „liberalną demokrację”. Rocznik bowiem dotyczy tyleż kryzysu, w jakim znalazł się współczesny liberalizm, co i współczesna demokracja. Czy oligarchiczna mediokracja jest nadal demokracją? Postawienie pytań i próby odpowiedzi stanowią prawdziwe wyzwanie intelektualne, warto więc do rocznika zajrzeć.
Mam nadzieję, że jest to również zachęta do spotkania z pozostałymi tytułami Teologii Politycznej.