Mam nadzieję, że cała prowokacyjna niestosowność tego tytułu zostanie mi wybaczona. W najmniejszym stopniu nie chodzi o licytowanie niepełnosprawności, czy też zasług osób niepełnosprawnych, z całym szacunkiem zdaję sobie sprawę z niestosowności takiego zestawienia, bo też nie o to chodzi. Istota rzeczy tkwi w polskiej oikofobii i jej skutkach. Otóż Irlandczycy mają swój film, którego bohaterem jest Christy Brown, pt. Moja lewa stopa, a zarazem 2 Oskary, 12 innych nagród i 14 nominacji. Dlaczego my nie mamy filmu, którego bohaterem mógłby zostać Ireneusz Plater-Zyberk? Bo lubimy się kryć po kątach, cofać, czuć gorszymi od innych? Ech… To też jest niestosowne. Bo w PRL-u hrabiowska rodzina skazana była na kulturowy i medialny niebyt… Jakże to niemądre. Niestosowne jest też milczenie YouTube’a, kiedy pojawia się hasło: Ireneusz Plater-Zyberk…, a przecież robił filmy! Broni Go trochę Wikipedia (gdybyż tak jeszcze ktoś dodał tłumaczenie anglojęzyczne…):

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ireneusz_Plater-Zyberk

Broni Go też Robert Zawisza: Biografia nieobecna. Wokół życia i twórczości Ireneusza Plater-Zyberka, Acta Baltico-Slavica 2014, 38, 296-314.

I wreszcie broni się sam:
Wszystko, co żyje i myśli, – łaknie prawdy.
Może poprostu dlatego, że zewsząd otoczeni i karmieni jesteśmy obłudą, wzdychamy fałsz, zwany przez nas kłamstwem w życiu codziennym, oszustwem w handlu, krzywdą w przemyśle, a dyplomacją w polityce.

Plater Zyberk Ireneusz: Życie bez rąk, Warszawa R. 1931, str. 19.